Pierwsze takie urządzenie do dezynfekcji pomieszczeń. Sukces absolwenta wydziału | WIMiO - Politechnika Gdańska

Właściciel szpitala miał problem z utrzymaniem mikrobiologicznej jakości powietrza i czystości bakteriologicznej w pomieszczeniu, gdzie odbywały się zabiegi.

– Okazało się, że firm produkujących urządzenia, które jednocześnie oczyszczają powierzchnię i powietrze z wszelkich patogenów, zarówno w Polsce, jak i na świecie, jest bardzo mało. Dlatego powstał pomysł, by takie stworzyć – mówił Marcin Wróblewski, z którym rozmawiała Monika Downar (wywiad ukazał się w najnowszym wydaniu „Pisma PG”).

Używanie urządzenia

Jak podkreślił Marcin Wróblewski w rozmowie z Moniką Downar, urządzenie może być stosowane wszędzie tam, gdzie ważne jest bezpieczeństwo mikrobiologiczne i czystość pomieszczeń. Chodzi między innymi o szpitale, kliniki medyczne, sale operacyjne, hotele, biura, samoloty, statki oraz pozostałe środki komunikacji i transportu. – Ostatnio przeprowadzaliśmy dezynfekcję studia nagrań w Teatrze Buffo w Warszawie, gdzie znajduje się bardzo dużo elektroniki i profesjonalnego sprzętu, którego nie można opryskiwać, zamgławiać ani nie powinno się również ozonować, ze względu na możliwość przyspieszenia korozji – zaznaczył.

Skuteczność działania

– Urządzenie działa w średnicy 18 m, ze skutecznością log-6. Określa to skuteczność biobójczą na poziomie 99,9999 proc. na powierzchniach i 99,99 proc. w powietrzu – niespotykanym w tak krótkim czasie, przy mobilnym urządzeniu i takiej powierzchni. Połączenie trzech technologii (wywołanie efektu fotokatalizy poprzez światło UV-C o wyselekcjonowanej długości fali i nanotlenki tytanu, ruch powietrza i naświetlanie światłem UV-C w biobójczym piku fali) daje nam obecnie najkrótszy czas i największy zasięg dezynfekcji na rynku - mówił dla „Pisma PG” Wróblewski. Inne techniki, jak np. ozonowanie, zamgławianie, użycie środków chemicznych do oprysku, są bardzo czasochłonne, wymagają wietrzenia albo ich zastosowanie ma duże ograniczenia. – Techniki te są już mocno przestarzałe, a ich użycie wiąże się z dużymi kosztami – dodał.

Urządzenie ma 180 cm wysokości i średnicę około 80 cm. Jest zaprojektowane w taki sposób, aby przejeżdżało przez każde drzwi w szpitalu określone wymiarem BHP oraz by zmieściło się w każdej windzie.

Ponadto Marcin Wróblewski był jednym z polskich wystawców na tegorocznych targach The Hotel Show w Dubaju, na którym prezentował urządzenie STERIL LAB. To najważniejsze wydarzenie związane z branżą hospitality oraz budową i wyposażeniem obiektów hotelowych na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.

Całą rozmowę Moniki Downar z Marcinem Wróblewskim można przeczytać w najnowszym numerze „Pisma PG” (s. 37).